Twoja seksualność

Nie jest zepsuta

Piękna duszo…. Nie jesteś zepsuta.

Chcę, żebyś przez chwilę tak naprawdę zastanowiła się nad siłą, którą już wykazujesz: przez sam fakt, że czytasz stronę o rozłączeniu seksualnym i blokadach, masz świadomość, że to, jak się czujesz, jest niewłaściwe i że zasługujesz na to, by czuć się inaczej – by czuć się lepiej!

Wyjaśnijmy to sobie:

Kobiety spędziły zbyt wiele tysięcy lat na łasce mężczyzn…. Ale powiem głośno i wyraźnie – nie zawsze tak było! Przed patriarchatem, przed powstaniem kościoła i ich sposobem przedstawienia Boga, który ukarałby cię za niewłaściwe postępowanie – kobiety miały pełną, nieskrępowaną, beztroską i suwerenną władzę! Nad sobą, nad ich ciałami, nad ich seksualnością, nad ich (wieloma) partnerami i nad ich społecznościami plemiennymi. Dawno, dawno temu kobiety były wolne od narzuconego społecznie stresu i „norm” inspirowanego rzymsko-katolickim społeczeństwem. Chociaż wyprano nam mózgi, aby żyć w tym wybielonym, zdominowanym przez mężczyzn świecie, kobiety na całym świecie budzą się z głęboko zakorzenioną wewnętrzną potrzebą powrotu do swojego najbardziej pierwotnego ja. Gdzie ich ciała są ich własne, a ich seksualność jest wyzwolona.
O to właśnie chodzi w tej pracy!

Dlaczego seksualność jest jednym z fundamentów tego psychofizycznego doświadczenia terapeutycznego? 

Seksualność jest najbardziej pierwotnym popędem człowieka i głównym kluczem do ludzkiej przyjemności poza podstawowymi potrzebami przetrwania: jedzeniem, wodą, schronieniem, miłością. Niestety, z powodów, o których lekko wspomniałem w poprzednim blogu i filmie o kobiecej Matczynej Ranie, systematycznie odłączałyśmy się od naszej seksualności, od przestrzeni naszego łona, od naszej joni, od naszej przyjemności.

Kiedy mężczyźni musieli odzyskać kontrolę od mistycznej, życiodajnej siły kobiet, zaczęli oczerniać seksualność. Kiedy mężczyźni zaczęli posiadać ziemię, a następnej kolejności kobiety, mężczyźni gromadzili zasoby, a kobiety zostały zepchnięte w cień. Aby stworzyć posłuszne, służalcze kobiety, masowe publiczne kampanie marketingowe – w dużej mierze zakorzenione w wierzeniach patriarchalnych i religijnych – zaczęły malować pogańskie korzenie w okrutnym, barbarzyńskim świetle – sugerując, że silne, świadome kobiety były splecione z ciemnością i diabłem – i że ta wybielona czystość i słodkie posłuszeństwo było jedyną drogą do Boga i zbawienia. Co za żart. Ale kampania marketingowa była skuteczna. To było skuteczne, ponieważ grało na naszej najbardziej pierwotnej ludzkiej potrzebie – przynależności. 

I na tym tkwi podstawa wszelkich dysfunkcji i blokad seksualnych u kobiet: nie możemy zaprzeczyć naszej głęboko wrodzonej, nieodłącznej seksualności – przysługującej nam z urodzenia, prawa, które nosimy w naszych komórkach, by dążyć do przyjemności i doświadczania– rodzimy się z tym, pamiętamy o tym, wiemy to w głębi serca – ale kobiety urodzone w patriarchalnych normach są szybko zawstydzane, uciszane i odrzucane ze względu na swoją kobiecość i seksualność. Każdy, kto wychodzi poza linie swoimi preferencjami, zostaje uciszany. Każdy, kto kocha w sposób, który jest uważany za „radykalny”, został historycznie odrzucony… i to, panie i panowie, również tkwi głęboko w naszych komórkach – strach przed porzuceniem i odrzuceniem. W starożytności wygnanie z naszego plemienia oznaczało pewną śmierć.

 

Dzisiaj, prawda jest taka, że tak nie jest.

Może się wydawać, że odrzucenie za mówienie prawdy nas zabije – ale w większości współczesnych społeczeństw prawdopodobnie tak się nie stanie. Doświadczasz blokad i dysfunkcji seksualnych, ponieważ dochodzi do głębokiego niedopasowania – silnego tarcia między twoim autentycznym ja (z którym się urodziłaś, a któremu nie możesz zaprzeczyć) a społecznie narzuconymi zasadami, przepisami i ograniczeniami dotyczącymi seksualności, które zostały umieszczone na tobie od momentu, gdy opuściłeś łono matki.

Nasze biologiczne narządy płciowe od momentu, gdy zostaną ogłoszone na sali porodowej, torują drogę do tego, jak mamy się zachowywać w tym życiu – i to bzdura. „Dziewczyny wypada się tak zachowywać. Dziewczyny powinny tylko w ten sposób wyglądać. Dziewczyny mogą bawić się tylko tymi zabawkami. Dziewczyny mogą lubić tylko chłopców”. – urodziwszy się dziewczynką, ciałem z przestrzenią łona i joni – szybko zostajemy szufladkowane pod kątem oczekiwań, ograniczeń i wytycznych dla naszego życia – bez żadnego bezpieczeństwa w odkrywaniu prawd, które faktycznie wyznajemy – co dla nas oznacza życie, miłość, przyjemność i seksualność. 

Dysfunkcja seksualna, z którą się zmagasz, wynika z głębokiego dysonansu między tym, czego pragniesz, a tym, czego się od ciebie oczekuje. 

Uczy się nas, że pragnienia, przyjemność i preferencje są złe. Co więcej, większość z nas była zgwałcona, molestowana, nękana, maltretowana. Jeśli doświadczamy nadużycia i przemocy w naszych najświętszych przestrzeniach, nasz związek z tą przestrzenią zostaje rozbity. Nagle moc przestrzeni naszego łona i joni staje się przyciszona i tematem tabu. Nagle zaczynamy nosić w sobie mentalność „zniszczonego towaru” i ponownie doświadczamy naruszeń i traumy, zamiast skupiać się na budowaniu naszej siły. Większość kobiet traci połączenie ze swoim ciałem, zanim jeszcze ich wiek osiągnie dwie cyfry– z komentarzy o tym, jak grube, jak chude, jak wysokie, jak niskie, jak rozwinięte ich ciała są. Wszystko oparte jest o porównywanie. Wszystko jest konkurencją. Liczba kobiet, dla których przytrzymuję miejsce w mojej pracy z traumą, które dzielą się swoimi najwcześniejszymi wspomnieniami z bycia kobietą jako doświadczanie negatywnych komentarzy i porównywania na temat swojego ciała pokazuje mi, że emocjonalna/psychiczna przemoc w stosunku do kobiecości jest równie szkodliwa, jeśli nie bardziej, niż przemoc fizyczna. 

Jak więc widzisz, cierpienie i blokady seksualne, z którymi dzisiaj się zmagasz – mają głęboko splątane korzenie…. A  nawet nie poruszyłyśmy jeszcze kwestii traumy pokoleniowej i matczynej rany, które nosisz.

Będziemy rozmawiać o dysfunkcjach seksualnych – otwarcie i szczerze. Będziemy mieć potężną przestrzeń do nieskrępowanych rozmów, wolnych od poczucia winy, strachu, obwiniania i wstydu. Tutaj, w tej przestrzeni, wszystko zaczyna się i kończy z głęboko świadomym i pielęgnującym bezpieczeństwem. Bez poczucia bezpieczeństwa Twoja seksualność zawsze będzie odłączona od Twojego wewnętrznego ja. I to jest przestrzeń, w której powoli splatamy ją z powrotem z Tobą – aby dać Ci możliwość wsłuchania się w swoje ciało, zaspokojenia swoich potrzeb i uzdrowienia.

Piękna, silna, potężna kobieto – nie ma z Tobą nic złego.

Jesteś idealna dokładnie taka, jaka jesteś – z dokładnie takimi preferencjami, jakie masz oraz z fantazjami i doświadczeniami, których pragniesz. Zepsuty jest świat, w którym żyjemy. Zepsuci są partnerzy, których wybierasz. To, co zostało złamane, to struktury, w których Twoja piękna, naturalna, wrodzona wyjątkowość i seksualność została zraniona i uszkodzona. Ale teraz nadszedł już czas na ich odbudowę i odzyskanie – a my jesteśmy w tym z Tobą!

Drogie Panie, świat potrzebuje, abyśmy się przebudziły.

Nasze córki nas potrzebują. Nasze matki. I ich matki. I matki ich matek.

Czy jesteś gotowa na przebudzenie?

Czy jesteś gotowa na zapamiętanie?

Czy jesteś gotowa na odzyskanie?

My także jesteśmy.

Aby zostać przeszkoloną w potężnej, transformacyjnej Terapii Masażem Łona, zapisz się tutaj.

Newsletter

Zapisz się do naszego newslettera po więcej treści



pl_PLPolish
Wózek